„Wtedy wierzę, że poniosą trybuny i przyjdzie ta dodatkowa energia”, przyznał w 6. odcinku podcastu „Diabelski Młyn” były trener Widzewa, Radosław Mroczkowski.

„Legia ma sporo problemów. Zespołowo widzieliśmy nawet w pucharach, że nie potrafi się pozbierać. Trudno radzi sobie jako zespół. Są indywidualności, trener zmienia ustawienia, zmienił ostatnio bramkarza… Widzew nie jest na straconej pozycji. Jeśli się wkomponuje w widowisko, a pewnie to zrobi, będzie miał dużo argumentów do tego, by stoczyć bój o trzy punkty”, powiedział w Diabelskim Młynie Radosław Mroczkowski.

„Puszcza na Legii strzeliła na 1:0, za chwilę miała patelnię na 2:0. Tutaj Widzew musi to zrobić w Łodzi. Wystarczy tylko napocząć Legię, a wtedy wierzę, że poniosą trybuny i ta dodatkowa energia przyjdzie. Jestem pełen optymizmu. Te mecze nie dają argumentów, by myśleć inaczej. Trzeba zagrać tak, jaki się spodziewałem, że Widzew zagra w Krakowie. O wszystko, bo z Legią trzeba o wszystko zagrać”, przyznał były trener Widzewa, który przy Piłsudskiego ze stołecznym klubem nie przegrał. Dwukrotnie Klasyki kończyły się wówczas remisem 1:1.

Cały odcinek programu Diabelski Młyn z R. Mroczkowskim i M. Winczewskim tutaj: