GłównaFelietonyMielec pośrodku drogi Łódź - Warszawa

Opublikowano:

Mielec pośrodku drogi Łódź – Warszawa

Dwa mecze poprzedziły 1/8 finału, dwa też po niej zostaną do finału. Stal Mielec stoi pośrodku drogi Widzewa Łódź na Stadion Narodowy w Warszawie.

Trzeci krok w tej edycji RTS będzie musiał wykonać na wyjeździe, tak jak i oba poprzednie, ale tym razem – na trudnej nawierzchni, z trudniejszym rywalem. Po starciach z zespołami z niższych lig, przyszedł czas stanąć naprzeciw sąsiada w tabeli Ekstraklasy. I to takiego, który może Widzew wyprzedzić, jeśli wygra zaległe spotkanie z ostatnim w tabeli ŁKS.

Z drugiej strony, zespół Daniela Myśliwca już raz sobie ze Stalą poradził. Wtedy huknął zza pola karnego Ciganiks. W Mielcu na pewno go zabraknie, bowiem Łotysz pauzuje za żółte kartki. Zastąpi go pewnie Luis da Silva, którego występy w Poznaniu i ostatnio z Radomiakiem są różnie oceniane.

Ciekawi obsada bramki: czy trener postawi na Szymańskiego, tak jak w poprzednich rundach, czy może między słupkami jednak zobaczymy Ravasa? Na pewno zaskoczy składem, bo przewidywane przez WidzewToMy oraz Radio Widzew jedenastki raczej nie pokryją się z tym, co zobaczymy o 15 w Mielcu.

Myśliwiec nie zmieni filozofii gry pomimo trudniejszych warunków, co zapowiedział na przedmeczowej konferencji. Na stan boisk nie narzekał (zamiast tego zaproponował grę systemem wiosna-jesień). Rzeczami, na które nie ma wpływu, się nie przejmuje.

Ideą naszej gry nie jest wykonywanie miliona podań, tylko szukanie wolnego człowieka i wolnej przestrzeni. Jeżeli ta pojawi się za linią obrony przeciwnika, będziemy szukać bezpośredniej gry. Patrząc na to, jak broni Stal – będziemy znów starać się ten blok, prawdopodobnie złożony z pięciu piłkarzy, jakoś ruszyć. Boisko nie może być wymówką – przyznał Myśliwiec.

Przed meczem 1/8 finału liczę przede wszystkim na to, że wróci odpowiednia decyzyjność po zimnym prysznicu w ostatni weekend. Z zaciągniętym hamulcem ręcznym daleko w Pucharze Polski nie zajedziemy.

Liczba sytuacji, w których powinniśmy w sobotę popchnąć akcję do przodu i zaryzykować podaniem do wyżej ustawionego kolegi, a zamiast tego wycofywaliśmy piłkę, była stanowczo za duża. Podobnie z sytuacjami, w których wybijaliśmy na oślep, do nikogo – gdy akurat potrzebne było utrzymanie się przy futbolówce.

Gra w obronie ma się nieco zmienić. Zespół pracuje nad tym, by zwracać uwagę nie tylko na własne ustawienie i ustalone zachowania, ale także przeciwnika oraz element losowy – oczywiście na tyle, na ile dało się to wypracować.

Widzewiacy mieli tylko dwa treningi, by przygotować się na Stal. Myśliwiec przez to złamał swoją zasadę, by nie aplikować tylu zadań taktycznych piłkarzom na ostatnich zajęciach przed meczem. Po ostatnim meczu w zasadzie nie miał wyjścia.

Cieszy wczorajsza obecność Pawłowskiego, którego nie dostrzegłem na inaugurujących mikrocykl zajęciach w Wiśniowej Górze. Może znów stanowić wartość dodaną z ławki rezerwowych – kto wie, czy nie tylko do 90 minuty.

Ponadto łodzianie po poniedziałkowym i wtorkowym treningu trenowali rzuty karne. Ravas obijał poprzeczkę, Ibiza przypomniał kolegom z drużyny Panenkę, a pewną nogę przy jedenastkach na treningu miał między innymi Sanchez.

Oby jednak te wszystkie karne się nie przydały, bo awans do ćwierćfinału zapewnimy sobie w regulaminowym czasie gry.

Rejestrując się na LV BET z kodem „SEKTOR”, oprócz powitalnych bonusów, otrzymujesz ekskluzywny bonus 25 PLN – kliknij TUTAJby przeczytać regulamin promocji.

SKOMENTUJ:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj