GłównaNewsyKozlovsky przyszedł, Ciganiks odszedł

Opublikowano:

Kozlovsky przyszedł, Ciganiks odszedł

Ruch w dwie strony na lewej flance defensywy Widzewa.

– Nawet w wywiadzie dla klubowej telewizji podkreślałem, że po otrzymaniu informacji, że Widzew chce przedłużyć umowę bardzo się ucieszyłem. Od razu przekazałem moim reprezentantom, że to na tym chcę się skupić. To był priorytet, wszystko inne było drugorzędne. (…) Ja chcę zostawiać swoje serce na boisku. Grać na 120% dla tych fanów. Chcę być częścią przyszłych sukcesów Widzewa. Do tego dążę – mówił Andrejs Ciganiks w marcu 2024 roku na oficjalnej stronie klubu.

Trzy miesiące później Weszło piórem Antoniego Figlewicza informowało, że Łotysz bardzo chce odejść, nie wykluczając dodania strajków do swojej palety nacisków na włodarzy Widzewa.

Podobnie jak w przypadku Jordiego Sancheza – ani treningów, ani na treningach nie odpuszczał. Ale też podobnie jak u Hiszpana, chęć odejścia nie stanowiła tajemnicy.

Reprezentant Łotwy opuścił już zgrupowanie w Opalenicy, by rozpocząć testy w klubie ze Szwajcarii.

W jego miejsce przyjechał nowy piłkarz, zaprezentowany tego samego dnia przez klub. Mowa o 24-letnim lewym obrońcy z Trenczyna, Samuelu Kozlovskym. Jak sam przyznał, o ofercie dowiedział się… dwa dni wcześniej.

Prezes Michał Rydz na X poinformował jednak, że Widzew obserwował tego piłkarza na żywo od października 2022 roku. Przyglądało mu się czterech skautów, którzy przygotowali 11 raportów, analizujących ponad 20 cech zawodnika.

Ocena sztabu szkoleniowego, dyrektora sportowego i skautów była wyższa w jego przypadku aniżeli Hiszpana z Albacete, Julio Alonso Sosy – dlatego Kozlovsky trafił do Widzewa jako „jedynka”, oglądana również zimą na zgrupowaniu w Turcji.

Jak zwykle w takich przypadkach, nigdy nie dowiemy się, „co by było gdyby” do Polski trafił krajan Alvareza czy Ibizy. Czy słabsze statystyki nie wynikają przypadkiem z gry w trudniejszej lidze? O wyższości zaplecze ligi hiszpańskiej od słowackiej nie będę jednak debatował. Poczekam, aż wszystko zweryfikuje boisko.

SKOMENTUJ:

1 KOMENTARZ

  1. Skoro chwalą się jak to go nie oglądali z każdej strony to muszą być pewni, że będzie wzmocnieniem. Oby żadna kontuzja się nie przytrafiła na starcie…

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj